Kolęda

Spałem jak zawsze na kacu w sobotę.

Nagle do drzwi ktoś mych puka

– to chyba Jehowe?!

Zachodzę więc w głowę – któż to tak wcześnie

wali do drzwi mych tak bardzo boleśnie?

Anioła wtem słychać głos jak orędzie:

wstawaj już szósta , to ksiądz po kolędzie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *